Różnica pomiędzy lękiem a strachem

Każdy z nas doświadcza lęku i strachu i nie ma w tym nic złego. Chociaż nikt z nas nie chce doświadczać takich nieprzyjemnych stanów, to warto zdać sobie sprawę, że doświadczanie ich jest całkowicie w porządku.

Na tym też polega odwaga życia na tym świecie, ponieważ odwaga to nie życie bez strachu i lęku, tylko życie mimo ich. Więc żyjesz – i to jest niesamowite.

Dzisiaj postanowiłem przedstawić perspektywę, która pokazuje, czym się różni lęk od strachu i jak lęk oddziałuje na nasze życie.

Niedawno pisałem o dwóch źródłach lęku w mózgu, które z jednej strony wynikają z procesu myślowego, a z drugiej z reakcji na otoczenie. I w tym przypadku strach jest podobny do lęku, charakteryzuje się również podobnymi reakcjami fizjologicznymi, a nawet podobnymi procesami zachodzącymi w mózgu. Nie jest jednak tym samym, chociaż bardzo często spotykam się z tym, że strach i lęk są przez ludzi naprzemiennie używane na opisanie tego samego zjawiska.

Czym się różni lęk od strachu?

Różnica jest taka, że strach jest związany z wyraźnym, realnym i możliwym do zidentyfikowania zagrożeniem, z kolei lęk pojawia się, gdy nie istnieje bezpośrednie niebezpieczeństwo. Opisując to bardziej obrazowo: czujemy strach, kiedy naprawdę grozi nam coś złego – na przykład kiedy nagle ktoś wyjeżdża autem naprzeciw nam i pędzi w naszą stronę lub kiedy widzimy wściekłego psa biegnącego w naszym kierunku. Lęku z kolei doświadczamy, kiedy w danej chwili nic nam nie grozi – odczuwamy wtedy niepokój lub się boimy.

Może to być martwienie się o kogoś bliskiego, kto pojechał w daleką podróż, albo świadomość, że wraca właśnie w burzy do domu. Możemy też czuć lęk, kiedy słyszymy dziwne dźwięki późną nocą, albo lęk przed tym, czy damy radę ukończyć zadania na czas.

Kiedy lęk staje się problemem?

Problem pojawia się wtedy, kiedy lęk zaczyna nas ograniczać, wkraczając w ważne aspekty naszego życia, i przejmuje nad nami kontrolę. Wtedy musimy zrozumieć własne emocje i przejąć nad nimi kontrolę. Samo przeżycie stanu lękowego często nie daje oczekiwanego skutku, ponieważ może on już być tak zakorzeniony, że mimo wszystko wróci.

Niektórzy mogą nie zdawać sobie sprawy z tego, na jakie sposoby lęk ich ogranicza. Jeśli ciągle się zamartwiasz, prześladują Cię obawy i masz problemy z zasypianiem lub trudność sprawia ci wyjście z domu, to znaczy, że czas się tym zająć.

Moim celem jest to, żebyś uświadomił sobie, że sam lęk czy strach nie są wrogami, dlatego nie ma sensu z nimi walczyć. Jeśli pojawia się lęk, poczuj go i zobacz, co sygnalizuje, przed czym chce Cię ostrzec. Być może właśnie niesie bardzo ważną informację, która pozwoli Ci uniknąć czegoś nieprzyjemnego.