Artykuł

Kiedy nadzieja działa lepiej niż mindfulness - nowe badania

Kiedy nadzieja działa lepiej niż mindfulness - nowe badania

M
Maciej
4 min czytania

Przyszłościowe myślenie może być skuteczniejsze niż życie chwilą obecną

Przez lata mindfulness był przedstawiany jako uniwersalne lekarstwo na stres i trudne emocje. "Żyj chwilą obecną", "zaakceptuj to, co jest" - te mantry słyszymy niemal wszędzie. Najnowsze badania pokazują jednak bardziej złożony obraz: w niektórych sytuacjach myślenie o przyszłości i kultywowanie nadziei może być skuteczniejsze niż skupianie się na teraźniejszości.

Badanie z czasów pandemii

Zespół naukowców z North Carolina State University postanowił zbadać, co lepiej pomaga w radzeniu sobie ze stresem: nadzieja czy mindfulness. Wykorzystali naturalny "eksperyment" - pandemię COVID-19, która dla wielu osób oznaczała przedłużający się okres niepewności i stresu.

W badaniu wzięło udział 247 osób z branży muzycznej - grupy szczególnie dotkniętej przez lockdowny. Przez kilka miesięcy naukowcy śledzili, jak różne podejścia mentalne wpływają na odporność psychiczną, zaangażowanie w pracę i ogólne samopoczucie uczestników.

Zaskakujące odkrycie o szczęściu

Jeden z najciekawszych wniosków dotyczy związku ze szczęściem. Okazało się, że nadzieja idzie w parze ze szczęściem, a mindfulness niekoniecznie.

"Nasze badania pokazują, że nadzieja była związana ze szczęściem ludzi, a mindfulness - nie" - wyjaśnia pierwsza autorka badania, Kristin Scott. "Gdy ludzie mają nadzieję - i są szczęśliwi - doświadczają mniejszego stresu, są bardziej zaangażowani w pracę i czują mniej napięcia w życiu zawodowym."

To odkrycie może zaskakiwać, zwłaszcza że mindfulness często jest promowany właśnie jako droga do większego szczęścia i spokoju.

Dlaczego nadzieja może być skuteczniejsza

Różnica między tymi dwoma podejściami tkwi w orientacji czasowej:

Mindfulness skupia się na tym, co dzieje się tu i teraz. Uczy akceptacji obecnej sytuacji, obserwowania myśli i emocji bez oceniania.

Nadzieja jest z natury ukierunkowana na przyszłość. Angażuje dwa kluczowe elementy:

  • Sprawczość - przekonanie, że mamy siłę, by dążyć do celów
  • Alternatywne ścieżki - umiejętność wyobrażania sobie różnych sposobów osiągnięcia tego, czego chcemy

W czasach trudnych ta różnica staje się kluczowa. Gdy sytuacja jest rzeczywiście ciężka, skupianie się na niej może pogłębiać poczucie bezradności. Myślenie o możliwych rozwiązaniach i lepszej przyszłości daje natomiast paliwo do działania.

Kiedy mindfulness może nie wystarczyć

Jak wyjaśnia współautor badania, Thomas Zagenczyk: "O korzyściach mindfulness mówi się dużo, ale w okresach stresu stwarza to dwa wyzwania. Po pierwsze, trudno jest być uważnym, gdy doświadcza się stresu. Po drugie, jeśli to naprawdę trudny czas, niekoniecznie chce się za bardzo skupiać na tym, przez co się przechodzi."

To spostrzeżenie koresponduje z tym, o czym pisałem wcześniej w kontekście medytacji - nie każde narzędzie działa w każdym momencie. Podobnie jak medytacja może czasami pogłębiać niepokój zamiast go łagodzić, tak mindfulness może utrzymywać nas w trudnej sytuacji zamiast pomagać z niej wyjść.

Nadzieja angażuje metakognicje

Nadzieja różni się od prostego optymizmu. Podczas gdy optymizm to ogólne przekonanie, że wszystko będzie dobrze, nadzieja wymaga aktywnego "myślenia o myśleniu" - czyli metakognicji.

Ludzie pełni nadziei nie tylko wierzą w lepszą przyszłość. Aktywnie planują, jak do niej dojść, wyobrażają sobie różne scenariusze, dostosowują strategie. Ta mentalna praca może być kluczowa w przełamywaniu cyklu bezradności i bezradnej rozpaczy.

Z drugiej strony, mindfulness - choć ma wiele zalet - może w trudnych momentach prowadzić do biernej akceptacji, która nie zachęca do poszukiwania wyjść z trudnej sytuacji.

Nie wszystko albo nic

Ważne, by podkreślić, że nie chodzi o odrzucenie mindfulness jako bezwartościowego. Badanie wskazuje raczej na to, że różne narzędzia sprawdzają się w różnych sytuacjach.

Gdy poziom stresu nie jest ekstremalny, mindfulness może przynosić wymierne korzyści - pomaga w regulacji emocji, zwiększa świadomość własnych potrzeb, uczy akceptacji tego, czego nie możemy zmienić.

Ale gdy znajdziemy się w sytuacji wysokiego, długotrwałego stresu - takiego jak pandemia, utrata pracy, czy inne życiowe kryzysy - myślenie o przyszłości i kultywowanie nadziei może okazać się skuteczniejszą strategią.

Praktyczne zastosowania

Jak wykorzystać te odkrycia na co dzień?

W momentach wysokiego stresu:

  • Zamiast tylko akceptować trudną sytuację, pomyśl o możliwych rozwiązaniach
  • Wyobraź sobie konkretne kroki, które możesz podjąć
  • Skup się na tym, co może się poprawić w przyszłości
  • Zaplanuj alternatywne ścieżki działania

W spokojniejszych okresach:

  • Mindfulness może pomóc w codziennej regulacji emocji
  • Świadomość chwili obecnej wspiera ogólne samopoczucie
  • Praktyki uważności budują odporność na przyszłe wyzwania

Mądrość kontekstu

Najważniejszą lekcją z tego badania nie jest to, że nadzieja jest "lepsza" od mindfulness, ale że kontekst ma znaczenie. Mądrość polega na rozpoznaniu, kiedy które podejście będzie najbardziej pomocne.

W końcu nasze umysły to złożone systemy, które potrzebują różnych narzędzi w różnych sytuacjach. Czasami potrzebujemy spokoju akceptacji, czasami energii do działania. Czasami warto zatrzymać się w chwili obecnej, czasami lepiej jest spojrzeć w przyszłość z nadzieją.

Jak zawsze w psychologii - nie ma uniwersalnych rozwiązań, są tylko mądre wybory dostosowane do konkretnych okoliczności.


Źródło badania: Scott, K. L., Ferrise, E., Sheridan, S., & Zagenczyk, T. J. (2024). Work‐Related Resilience, Engagement and Wellbeing Among Music Industry Workers During the Covid‐19 Pandemic: A Multiwave Model of Mindfulness and Hope. Stress & Health.