Powrót do listy

Rozpalić płomień: Jak życzliwość wobec innych rozświetla nasze życie

Relacje międzyludzkie
28.03.2025
maciejurmanski

maciejurmanski

Autor

Rozpalić płomień: Jak życzliwość wobec innych rozświetla nasze życie

“Czasem światło w nas bliskie jest wygaśnięcia, lecz rozpala się na nowo dzięki przeżyciu wywołanemu przez jakiegoś człowieka. Powinniśmy z głęboką wdzięcznością pamiętać o tych, którzy wzniecili w nas płomienie” - Albert Schweitzer

Ludzie od zawsze poszukiwali tego, co da im szczęście. Niektórzy sądzą, że można znaleźć je w dużej ilości pieniędzy, a raczej w tym co dają, inni że w prostych przyjemnościach i po prostu dostrzeganiu szczęścia. Ja powiedziałbym, że prawda leży gdzieś po środku. Z kolei naukowiec Martin Seligman[1] badając zjawisko altruizmu zauważył, że niezależnie od wieku to właśnie działania altruistyczne przekładają się na wzrost poczucia szczęścia w większym stopniu niż zajęcia rekreacyjne czy bierne formy odpoczynku, jak chociażby oglądanie telewizji czy robienie zakupów.

Do podobnych wniosków doszedł również Buddyjski mnich Śantideva, który powiedział kiedyś “Wszelka radość na świecie pochodzi z tego, że życzymy szczęścia innym”.

Czy wiesz, że według badań najbardziej zadowoloną grupą z życia i pracy są zazwyczaj przedstawiciele trzech altruistycznych zawodów: duchowni, strażacy i nauczyciele nauczania specjalnego?

Możesz przypomnieć sobie teraz moment w którym ktoś Ci pomógł lub kiedy Ty pomogłeś komuś i uczucie, jakie wtedy czułeś. Wypełniające prawda?

Czym jest altruizm?

Zanim przejdę do badań, które pokazują jak wiele altruizm może zmienić w naszym życiu, warto dowiedzieć się czym konkretnie jest.

Altruizm to bezinteresowna troska o dobro innych, a także chęć niesienia im pomocy. Altruizm przejawia się w szczerej życzliwości i może pojawiać się w formie myśli, słów czy czynów - bez dbania o własne zyski.

Garść badań nad altruizmem, wpływem na poziom szczęścia i satysfakcji z życia

Altruizm powoduje, że czujemy się szczęśliwsi, jesteśmy zdrowsi i mamy większe szanse na powodzenie w miłości oraz w pracy. Takie wyniki pojawiły się w słynnym badaniu studentów Harvardu płci męskiej prowadzone przez Georga E. Vailannta w 1977 roku[2]. Udowodnił on, że altruistyczna postawa w trakcie studiów była jednym z pięciu czynników zwiastujących sukcesy w obszarze zdrowia, psychiki, relacji społecznych i pracy zawodowej w kolejnych dziesięcioleciach. 

Z kolei badaczka szczęścia Sonja Lyubomirsky prowadząc badania w 2008[3] roku stwierdziła, że altruizm buduje więzi społeczne i trudno tu się dziwić. Kto nie lubi miłych ludzi?

Stwierdziła również, że altruistyczne badania odciągają nas od naszych własnych trosk. Podobno dzięki neuronom lustrzanym poczucie szczęścia pobudza podobne obszary w mózgu zarówno u osoby obdarowującej, jak i obdarowanej. Oznacza to, że dobro jakie ofiarowujemy innym, znajduje również odzwierciedlenie w naszym mózgu.

I chociaż wokół teorii neuronów lustrzanych narosło wiele kontrowersji, trudno by było zaprzeczyć, że kiedy obdarowujemy dobrem innych, sami czujemy się lepiej, prawda?

Czasem w wyniku różnych zdarzeń możemy czuć, że nasze życie straciło sens lub że jesteśmy bezużyteczni. W tym również może pomóc altruizm, na przykład poprzez zostanie wolontariuszem, podzielenie się wiedzą lub pomoc komuś kto ma gorzej, możemy poczuć, że możemy wiele, jesteśmy użyteczni i silni, a także, że nasze życie ma sens.

Altruizm jako inspiracja dla innych

Nie raz widziałem historię, kiedy ktoś kto został uratowany na przykład przez lekarza lub strażaka czuł się tak zainspirowały i wdzięczny za to, co otrzymał, że sam również poszedł tą drogą. 

Idealnym przykładem może być opisana historia szesnastoletniego Andrew, który był załamany z powodu zniszczeń, jakie huragan spowodował na południu Stanów zjednoczonych, jednak widząc odwagę i ich poświęcenie, poczuł się tak zainspirowany, że zaczął szkolić się wieczorami, aby zostać ratownikiem medycznym i móc nieść pomoc innym[4]. 

Niesienie pomocy może również zmienić nasze postrzeganie rzeczywistości na lepsze(bardziej pozytywne), jest to bardzo ważne, ponieważ nasz mózg domyślnie powoduje, że postrzegamy świat bardziej negatywnie niż pozytywnie. Jest to forma wrodzonego pesymizmu, którą naukowiec Hans Rosling nazwał instynktem przepaści.  

Psycholog Jackie Lapidus po zamachu na pentagon z 11 września 2001 roku zamknęła swój prywatny gabinet i przez pięć dni świadczyła pomoc psychologiczną dla ofiar zamachu. Po tych pięciu trudnych dniach stwierdziła “Byłam świadkiem tylu aktów odwagi i życzliwości, że jestem teraz o wiele mniej sceptycznie nastawiona do ludzi”. 

Pięknie moc życzliwości opisuje również Viktor Frankl[5], którego cytat często krąży po internecie i trudno się dziwić, ponieważ niesamowicie opisuje jak ważne jest dzielenie się i wzajemne wsparcie:

“My, którzy byliśmy więzieni w obozach koncentracyjnych, dobrze pamiętamy ludzi wędrujących od baraku do baraku, pocieszających towarzyszy niedoli, ofiarujących im ostatni kawałek chleba. Nie było ich zbyt wielu, lecz stanowią wystarczający dowód na to, że człowiekowi można odebrać wszystko z wyjątkiem jednego – ostatniej z ludzkich swobód: swobody wyboru swojego postępowania w konkretnych okolicznościach, swobody wyboru własnej drogi.”

To by było dziś na tyle. Wiedząc już, jak wiele może dać wzajemne pomaganie, warto zastanowić się nad tym co możemy zrobić dla innych.

  1. Seligman, M.E.P. (2005) - Prawdziwe szczęście. Psychologia pozytywna a urzeczywistnienie naszych możliwości trwałego spełnienia. Przeł. A. Jankowski. Poznań: Media Rodzina.

  2. Vaillant, G.E. (1977). Adaptation to life. Boston: Little, Brown & Co.

  3. Lyubomirsky, S. (2008). Wybierz szczęście. Naukowe metody budowania życia, jakiego pragniesz. Przeł. T. Rzychoń. Warszawa: MT Biznes.

  4. Goldman, L. (2005). Building resiliency in traumatized kids: Coping with 21st century realities. Healing Magazine, jesień-zima, 19-20.

  5. Frankl, V.E. (2009). Człowiek w poszukiwaniu sensu. Przeł. A. Wolnicka. Warszawa: Czarna Owca.