Pamiętam własne zmagania z lękiem i niezliczone próby poradzenia sobie z nim. Przeglądając fora internetowe i rozmawiając z ludźmi doświadczającymi podobnych trudności, zauważyłem, że wielu z nas przechodziło podobną drogę - od miesięcy, a czasem nawet dekad terapii, przez różne metody, aż po momenty zwątpienia, czy kiedykolwiek będzie lepiej.
To, co szczególnie zapadło mi w pamięć z tych wszystkich rozmów i własnych doświadczeń, to uczucie samotności i niezrozumienia. Wielu z nas słyszało: "Weź się w garść", "Po prostu się nie stresuj", "Musisz się przełamać". Ale ci, którzy naprawdę zmagali się z lękiem, wiedzą, że to nie jest takie proste.
Ostrożnie z ekspozycją - Dlaczego "rzucanie się na głęboką wodę" może zaszkodzić
Wiele osób i niektórzy terapeuci zalecają bezpośrednią konfrontację z tym, czego się boimy. Jednak badania i praktyka kliniczna pokazują, że to podejście może być ryzykowne. Niemiecki psychoterapeuta Klaus Bernhardt przedstawia fascynujące wyjaśnienie, dlaczego tak się dzieje.
Nasz mózg nie zapamiętuje tylko samej sytuacji - zapamiętuje przede wszystkim emocje i doznania, które jej towarzyszą. Wyobraźmy sobie osobę z lękiem przed windami, która bez odpowiedniego przygotowania spędza pół godziny w windzie, doświadczając intensywnego lęku. Co zostanie zapisane w jej pamięci emocjonalnej? Nie fakt, że przetrwała to doświadczenie, ale intensywne uczucie strachu, dyskomfortu i pragnienia ucieczki.
To właśnie dlatego nieprzemyślana ekspozycja może przynieść efekt odwrotny do zamierzonego:
-
Wzmacnia skojarzenie sytuacji z intensywnym lękiem
-
Tworzy nowe traumatyczne wspomnienie
-
Zwiększa niechęć do ponownego zmierzenia się z sytuacją
-
Może prowadzić do silniejszego unikania w przyszłości
Bezpieczniejsze podejście do zmiany
Zamiast tego, warto skupić się na budowaniu pozytywnych doświadczeń stopniowo, zawsze dbając o to, by poziom lęku pozostawał w granicach, które jesteśmy w stanie kontrolować. To jak uczenie się pływania - nikt nie zaczyna od skoku na głęboką wodę. Najpierw oswajamy się z wodą, uczymy się podstaw w płytkiej części basenu, zawsze mając pod ręką coś, czego możemy się przytrzymać.
W następnych częściach poznasz konkretne techniki i narzędzia, które pomogą Ci budować takie bezpieczne, stopniowe doświadczenia. Pamiętaj - celem nie jest zmuszenie się do konfrontacji z lękiem, ale nauczenie ciała migdałowatego, że sytuacja, której się boimy, może być bezpieczna.